Kto lepszy ? ;]

środa, 13 kwietnia 2011

13.04.11r.

Chciałam jeszcze wam opowiedzieć o jednym ciekawym wydarzeniu ;] Wiecie 2 gimnazjum to i bierzmowanie. Co niedziele do kościoła trzeba cisnąć na mszę i gorzkie żale. Więc tak co niedzielę stoję kolo spowiednika ;p za mną zawsze, ale to zawsze stoi jakiś gościu. Dobra może być, nie mam nic przeciwko bo w końcu to kościół każdy może sobie stać gdzie chcę, no ale bez przesady, żeby w kościele macać po tyłku ? ;] Co tydzień gościu z 19 lat, nawet przytsojny za tyłek mnie maca. Ostatnio w końcu się wkurzyłam, bo tak chamsko mnie chwycil. Powiedzialam mu :
- Słuchaj jak chcesz sobie pomacać mój tyłek, to może nie w kościele.
- Możemy wyjść- powiedziła.
Popatrzyłam się na niego z góry i odwróciłam. ;]
To tyle xdd

13.04.11r.

Cześć mam na imię Klaudia mam 15 lat, pochodzę z małej miejscowiści. Chodzę do 2 gimnazjum. Teraz mam 3 dni wolnego, ponieważ 3 gimnazjum piszą egazminy w tym mój chłopak ;]. Leżę chora w łózku i strasznie się nudzę. Będę starała się opisywać wydarzenia z mojego dość ciekawego życia. Opowiem wam co się działo ostatnimi czasy. Hm cofnijmy się o 5 miesięcy w stecz, gdy zostałam poproszona o chodzenie przez Maćka. Chłopak przytsojny, miły, choć niezbyt czuły. Nie potrafił okazywać uczuć, ale co się dziwić w końcu prawie wszyscy faceci tego nie robią. Mniejsza z tym. Spotykaliśmyy się dość długo (5 miesięcy) po wielu kłótniach, wyzwiskach zerwałam z nim. Powód był oczywisty olewał mnie. Stałam obok niego na przerwie, a ten z jakimiś laskami gadał sobie. Wiem chłopaki tego nie rozumieją, że dziewczyny to wkurza. On robił to specjalnie, bo wiedział że jestem zazdrosna. To nie był jedyny powód rozstania się, już nic do niego nie czułam. Zerwałam z nim w szkole, wiem idiotyczne miejsce, ale co miałam zrobić? Gdybyśmy się spotkali po szkole, na spacerze to on by mnie przytulił, powiedziałby że mnie kocha i nie byłabym w stanie z nim się rozstać. Gdy już to zrobiłam, wszytscy byli ździwnieni jak mogłam zerwać z chłopakiem, który jest chory na białaczkę. A co skoro go już nie kocham, to co miałam zrobić? Być z nim do końca życia, ponieważ jest chory? Wszyscy mieli do mnie pretensje o to. Przez te 5 miesięcy poznałam chłopaka. Zaczęło się pisanie, przyjaźń i pierwsze spotkanie. Krystian był miły, czuły i wgl. Taki wyjątkowy. Jestem z nim już od 9 dni ;]. Nie chcę, żebyście komentowali mojego zachowania wobec Maćka.